​

Przedmowa do 'Kolonji Ptaków'

('The Birds Colony')

 

 

Namaste,

 

Drodzy Poszukiwacze Prawdy.

 

Chciałbym zaproponować państwu kilka stron, (na razie tylko po angielsku) z kilkuletnich notatek własnych doświadczeń z pobytu i pracy w jednej z wielu współczesnych olbrzymich "duchowych" organizacji, jednej ogromnej, wielonarodowej ‘charytatywnej’ i ‘duchowej’ firmy, międzynarodowego imperium o wielu specjalnościach i filiach. Z oczywistych przyczyn prawdziwe imiona i nazwiska zostały zmienione na imiona Ptaków. Może to być mylące, ponieważ używam w tym opowiadaniu nazwy funkcji wraz z ptasimi imionami postaci.

 

Gniew i frustracja narastały we mnie nieustannie, ponieważ kontrast pomiędzy moimi odziedziczonymi z rodzinnego kodeksu etycznego zasadami moralnymi a "rzeczywistością”, w jakiej istniałem, był przytłaczający. Nadal nie mogę w pełni zrozumieć, czym się motywował lider, którego w swoim opowiadaniu nazwałem Białym Orłem – Ptakiem Guru gdyż obserwowałem niekończący się łańcuch sprzeczności, które nie mogą współistnieć tak jak ogień i woda.

Nie mam żadnych osobistych agend i celów w stosunku do tej społeczności, nie chce udawać czy okazać niczego, nie chcę mścić się na tych, którzy mi się sprzeciwili lub którzy nie ‘prowadzili się tak jak nauczali’ tylko mówi, doradzali innym i udawali. To nie jest nic nowego dla tych, co pamiętają ‘Treny’ Kochanowskiego, w których skomentował księdza, co nie żył tak jak nauczał. Chcę tylko podzielić się swoimi często bolesnymi odczuciami, zawiedzionymi nadziejami i często zaskakującymi obserwacjami. Nadal kocham tego Guru Ptaka i wiele innych, z którym miałem do czynienia, często będąc po przeciwnych stronach ‘placu zabaw’ gdyż było to wspaniałą okazją do sprawdzenie siebie samego a ponadto my wszyscy jesteśmy przecież bliskimi krewnymi w Całości Istnienia i jesteśmy być może związani ze sobą poprzez wiele wcieleń.

 

Slogan, "nie dostrzegaj zła, nie mów o źle i nie słuchaj złych wieści nie może być uważany za uniwersalny i stosowany we wszystkich życiowych sytuacjach. Czy może być dobre, dla naszej osobistej moralności i duchowego rozwoju, milczenie w obliczu kłamstw, fałszywych roszczeń i deklaracji, bałamutnych oświadczeń i oczywistych manipulacji? Czy pomoże taka postawa kontynuować w wierze w fałszywych guru lub polityków? Tak wiele rzeczy, które zwolennicy guru powtarzają jak papugi, na przykład cuda, [których nikt nie był świadkiem], darmowe usługi medyczne dla biednych, czystość guru, są niczym innym tylko bajkami i mitami lub czystą propagandą. Tak wiele pustych obietnic deklarowanych poprzez polityków nigdy nie są wypełniane a potem nawet niewspominane przez ich fanów. To samo ma miejsce w większości aszramów które swój sukces mierzą w pieniądzach i złocie.

 

Tak wiele mówią niektórzy swoim uczniom o możliwości rozwoju duchowego, podczas gdy sami nauczyciele nic duchowego nie osiągnęli i nie doświadczyli a wzbogacili się jedynie. Czyż nie jest to nieszczere milczeć, kiedy sytuacja jest ‘grząska’. To właśnie, dlatego Albert Einstein powiedział: "Świat, w którym żyjemy jest niebezpiecznym miejscem, ale nie ze względu na ludzi, którzy są źli, ale ze względu na dobrych ludzi, którzy nie reagują na to."

Ptaki i ludzie nigdy dobrowolnie nie zgodzą się zrezygnować z wolności i swobód osobistych, z wyjątkiem niektórych przypadków, na przykład guru obiecującego wyzwolenie lub rządu zapewniającego bezpieczeństwo. Dzieje się to zwykle w kultach religijnych i w wszystkich krajach ptaków i ludzi gdzie zapomniano o demokracji. Czasami strach przed postrzeganą, skandaliczną i brzydką prawdą przybiera postać obsesyjnej nerwicy prowadzącej do utraty wszystkich godności, co kulminuje w odrzucaniu zdrowego rozsądku, tworzeniu tabu i systemu posiadaczy i nadzorców tabu, oraz wyłączania umysłu od zdolności rozróżniająca między faktami i dowodami a mitami. Prowadzi to nieuchronnie do uprawiania samo-zaparcia. Prawda nie jest tym, co wszyscy, nawet ludzie podający się za wcielenia Boga, bez względu na to, czy są w duchowym organizacji czy w administracji publicznej, co mówią. Aby odkryć prawdę,  poszukiwacz prawdy musi zebrać wszystkie możliwe dowody, ze wszystkich dostępnych źródeł, przyjrzeć się dowodom ze wszystkich kątów, znaleźć sposób prowadzący do poznania mniej znanych dowodów lub ukrytych dowody i dopiero po tym, nie biorąc za prawdziwe oświadczeń innych osób, wgłębić się w własną Istotą gdzie prawda zawsze była i zawsze może być razie potrzeby znaleziona. Opowiadanie to jest przeznaczone dla wszystkich, którzy, jeden dzień, będą mogli zrozumieć, to, o czym teraz mówię.

 

Ale powiedzmy sobie teraz jasno: Nic nie jest bardziej złe i niemoralne niż to oszustwo, które istnieje pod osłoną szerzenia udawanej miłości, i które zbudowane jest na fundamentach fałszywej duchowości opartej na hasłach pozornego współczucia.

 

Ta opowieść ta jest także ostrzeżeniem dla gorących głów ludzi i ptaków. Rozumne jest dokonanie oceny, czy osoba chcąca się zaangażować w działalność duchownej organizacji jest gotowa, aby podjąć podobne wyzwanie, gotowa do przekraczania granicy bezpieczeństwa i wejścia na teren nieznany, który będzie "papierkiem lakmusowym" uczciwości i odporności na to, co często jest "kontrolowanym szaleństwem i czystą paranoją. Każda osoba/ptak ma prawo do dokonywania wyborów, ale nikt nie jest wolny od ich konsekwencji. Jeśli kult oparty jest na fałszywych podstawach ludzie/ptaki prędzej czy później "obudzą się". Dla "bardziej inteligentnych" ten proces uświadomienia sobie, co naprawdę się dzieje w niektórych przypadkach potrwa przez dwadzieścia lat kąpieli w fanatyzmie, paranoi z szaleństwie oraz w konflikcie wewnętrznym i zaprzeczaniu oczywistych faktów, jako że czas nie goi i nie zmienia wrodzonych cech. Często w takich "koloniach" istnieje wiele konkurencji, przepychania się a nawet znęcania i działań wojennych. Przyzwoici ludzie/fruwające ptaki nigdy nie powinni brać udziału w zapasach z tymi, którzy są emocjonalnie uszkodzeni lub mają cechy świniowate, ponieważ tam gdzie są świnie jest błoto i tylko świnie to lubią.

 

Drodzy bracia i siostry ludzie, ptaki i węże zarówno beznożne jak i dwunożne uważajcie, uważajcie! Trzeba zawsze sprawdzić głębokość "oczka wodnego" zanim wy Kaczki i wszystkie inne ptaszęta skoczycie do wody "duchowego zgromadzenia”, ponieważ naprawdę nie jest tylko wszystko czarne i białe a ma wiele ‘odcieni’. Tak, więc życzę Wam "ptaki” coo-kreacyjnie odwagi i powodzenia. Pozdrawiam was wszystkich gestem przyjaznym z obu moich skrzydeł.

 

Namaste.

 

Andrew M. Bukraba - Dzięcioł